Wyśmienity materiał, a właściwie wykwintne warzywa. Gruba tkanina dekoracyjna, dla wielbicieli warzyw i akwareli. Odbiór materiału w wersji „na żywo” jest niemalże akwarelowy, sprawia wrażenie trójwymiaru. Jest wprost niesamowity, miły dla oka i kubków smakowych. Bardzo dobrze zachowuje się w szyciu i projektowaniu. Całość realizacji wykończona jest drelichem bawełniano-poliestrowym w kolorze bordowym, niczym buraki z materiału obok…
To jest proszę Państwa, nowy, wyraźny dość sezon. No bo właściwie mamy wiosnę i sezon na nowalijki. Z targu, z gospodarstwa ekologicznego lub własnoręcznie hodowane. Takie wolę, ale wiadomo, nie zawsze się udaje…
Chociaż jednocześnie, zgadzam się z podejściem i sama mam takie przeświadczenie, że uprawa własnych roślin do jedzenia, (a nie tylko do patrzenia :), jest kompetencją przyszłości. Już dzisiaj widać różne tendencje w świecie. Na przeciwko siebie stoją ludzie, którzy to gdzieś podskórnie czują i uczą się, jak dobrze zarządzać ziemią i jej dobrami, czyli zasobami, które dostali pod zarząd. I tych tak zwanych „wielkich tego świata”, nadmierną eksploatację ziemi, jej zasobów. I mamy takie inicjatywy jak Koopdobrze promujące dobre jedzenie i wytwórców tegoż. Poprzez rodzinne gospodarstwa takie jak np. Gospodarstwo Majlertów, rolników, i pasjonatów warzywologii stosowanej na własnym kawałku ziemi. Ostatnio przeczytałam zatrważającą rzecz o sprawie GMO. Slow Food o tym donosi, że szykują się zmiany w prawie… I niestety nie są do dobre wieści.
Ale, ale… Ten post jest o nowym, warzywnym fartuchu kuchennym. O tym, co w trawie piszczy w GMO sprawie, w następnym odcinku. Czyli, już wkrótce…
<Troszczysz się o ziemię, zapewniasz jej obfitość, bogato zaopatrujesz; Strumień Boży jest pełen wody, Zbiory zboża, dzięki Tobie, pewne – Tak, jak względem niej postanowiłeś>
Księga Psalmów 65:10
One Comment